Mecz rozpoczął się od groźnych ataków przyjezdnych. Po zaledwie 5 minutach gry, po prostopadłym podaniu na skrzydło do Gogłowskiego tracimy bramkę niemalże identyczną co w meczu z Orłem Ząbkowice. Nie pilnowany skrzydłowy urywa się obrońcą i pewnym strzałem pokonuje Steca, dając swojej drużynie prowadzenie w tym meczu. Po szybko straconej bramce nasza drużyna rzuciła się do odrabiania strat. W 15 minucie spotkania, pięknym dryblingiem popisał się Marcel Schmidt, który przeszedł 4 zawodników gości, lecz niestety asekurujący środek obrońca pomógł swoim kolegą i wybił piłkę sprzed nosa Marcela. Jakiś czas później ten sam zawodnik dał nam powód do radości ponieważ strzelił on bramkę dającą wyrównanie, bramkę zakończył co ciekawe cieszynką "kołyska". Od bramki dającą remis, nasza drużyna grała jak z nut, pierwszą swoją sytuację miał Pedro, który szczupakiem trafił ponad poprzeczkę. Dosłownie minute później do strzału z dystansu złożył się Kalka, który ostatecznie chybił ponad bramką. Następna sytuacja Kalki była zakończona już pięknym golem. Piłka uderzona z dystansu odbiła się od poprzeczki wpadając jednocześnie do bramki, sędzia boczny zasygnalizował głównemu, że piłka przekroczyła całym obwodem linię bramkową i Piast mógł cieszyć się z prowadzenia w tym spotkaniu. Zaledwie 3 minuty później po dośrodkowaniu na Krzyśka Mike, strzelamy trzecią bramkę z główki, podwyższając wynik spotkania na 3:1! Kiedy zdawało się że Piast zejdzie z dwubramkowym prowadzeniem do szatni, do strzału z dystansu po ziemi złożył się Marciszyn, który nie dał żadnych szans naszemu bramkarzowi i wynikiem 3:2 zakończyliśmy pierwszą połowę spotkania.
W między czasie nad Nową Rudą przeszła superkomóra burzowa, powodująca mocne wyładowania i silny deszcz.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków gospodarzy, którzy już pięć minut po rozpoczęciu spotkania zaczęli bardzo groźne ataki. Pierwsza akcja należała do Kalki, który z kilku metrów trafił w bramkarza gości. Chwilę potem mieliśmy podwyższenie wyniku spotkania za sprawą właśnie Kalki, który pewnym strzałem głową po zagraniu Pedro, skierował piłkę do siatki. Następne minuty to lekka przewaga gości, lecz i świetna postawa naszego bramkarza, który trzykrotnie uratował nas przed utratą bramki. W 73 minucie spotkania Piast chciał dobić rywali i po rewelacyjnym podaniu przez Chabrowskiego do Jeziorskiego się to udało. Duet ten podwyższył prowadzenie na 5:2, a sam Jeziorski mógł cieszyć się z debiutanckiego gola w tym sezonie dla naszej ekipy. Nie musieliśmy jednak długo czekać na szybką odpowiedź gości, bo zaledwie minute później Marciszyn podwyższył swój dorobek do 2 bramek, jednocześnie strzelając bramkę na 5:3. W doliczonym czasie gry goście nie dawali za wygraną i dążyli do zremisowania spotkania, za sprawą Mularskiego nadzieje wciąż były ponieważ strzelił on bramkę na 5:4. Goście jednak nie zdołali wyrwać punktu Noworudzianom i musieli uznać wyższość rywali.
Skład Piasta: Stec - Florian, Polak [C], Szukiełowicz, Mika (56) - Schmidt, Kalka (74), Pierzga (90+) - Pedro, Chabrowski (87), Pedro.
Bramki: Łukasz Kalka x2, Adrian Jeziorski x1, Marcel Schmidt x1, Krzysztof Mika x1
Ławka rezerwowych: Cruci, Jeziorski (56), Orzechowski (74), Kozielec (87), Kucharski (90+)