W pierwszych minutach meczu zawodnicy Piasta mieli dwie dobre szansy na zdobycie bramki. W 5 minucie meczu rzut rożny został wybity przez zawodników Górnika. W 8 minucie na 19 metrze piłkę ustawił Poświstajło. Rzut wolny prawie zakończył się pierwszym trafieniem w tym spotkaniu. Piłka odbiła się od poprzeczki i opuściła pole karne gości. W szeregach Górnika piłkarze z Nowej Rudy potrafili znaleźć luki, z których usiłowali skorzystać. Jedną z takich sytuacji w 10 minucie miał Garwol, który spróbował szczęścia strzałem z dystansu. Bramkarz jednak obronił lekki strzał naszego zawodnika. Drużyna jednak na tym nie poprzestawała i chwilę później wywalczyła dwa rzuty rożne. Mimo przewagi w pierwszym kwadransie nie padła żadna bramka. W 20 minucie meczu Noworudzianie udowodnili swoją przewagę w tym meczu. Poświstajło zagrał bardzo dobrą piłkę na Garwola, który pewnie ominął obrońcę oraz bramkarza i pewnym strzałem na pustą bramkę dał prowadzenie swojej ekipie. 

W 23 minucie groźną akcję zainkasowali zawodnicy ,,Nówki". Podanie na prawe skrzydło do wychodzącego pomocnika, dośrodkowanie zakończone strzałem na bramkę. Pewnie jednak piłka padła łupem Jaroszewskiego. W 25 minucie spotkania żółtą kartką za faul został ukarany Artur Osicki. Zaledwie chwilę później po dograniu w pole karne Górnik doprowadził do wyrównania. W 27 minucie zawodnik Testowany naszej drużyny spróbował swoich sił strzałem z dystansu. Piłka jednak przeleciała obok słupka. Bardzo dobra gra klepką w 30 minucie meczu mogła skończyć się bramką dla Piasta. Dwójkowa akcja skrzydłem zakończona niskim dośrodkowaniem na Mateusza, który spróbował strzału na bramkę zakończyła się na nodze obrońcy. Piłkę bez problemu wybili po tym strzale zawodnicy Górnika i oddalili zagrożenie. Piłkarze Piasta nadal starali się objąć prowadzenie próbami z dystansu. W 33 minucie zawodnik Testowany o którym była mowa wcześniej, usiłował umieścić piłkę w sieci z ok. 25 metra. Piłkę jednak bez problemu złapał bramkarz. W 38 minucie spotkania bardzo groźną akcję przeprowadzili gracze Górnika. Wybite dośrodkowanie z rzutu rożnego przez naszych zawodników pod nogi obrońcy ,,Nówki" który ponownie dośrodkował na nasze pole karne. Piłka uderzona na bramkę Jaroszewskiego, który popisał się bardzo dobrą interwencją i sparował piłkę na rzut rożny. Zaledwie minute później przed okazją na zdobycie bramki był Poświstajło który ,,rogalem" uderzył na bramkę gości. Piłka minimalnie minęła spojenie i wylądowała za bramką. W 43 minucie Poświstajło ponownie zagrał bardzo dobrą piłkę na Garwola. Ten jednak popełnił błąd chcąc odgrywać mu piłkę. Koniec końców obrońca gości popełnił wykroczenie za co został ukarany żółtą kartką. Do piłki ponownie podszedł Poświstajło który pięknym strzałem pokonał bramkarza gości z rzutu wolnego. Na przerwę schodziliśmy z jednobramkowym prowadzeniem. 

W przerwie doszło do kilku roszad na boisku. Między innymi z boiska zeszli strzelcy bramek - Poświstajło oraz Garwol - a w ich miejsce pojawili się kolejni testowani gracze. 

 

Drugą połowa zaczęła się od szybkiego ataku prawa stroną Piasta. Dośrodkowanie na głowę Młodzińskiego, który probowal szczęścia strzałem na bramkę skończył się w bramkarskich rękawicach. Chwilę później Młodziński odwdzięczył się tym samym, lecz tym razem obrońcy wybili piłkę pod nogi kolejnego testowanego piłkarza który uderzył z dystansu. Piłka jednak niefortunnie trafiła w naszego zawodnika i zagrożenie zostało zneutralizowane przez piłkarzy Nówki.

W 50 minucie dobrą dwójkowa akcję rozegrali Sawicki z Młodzinskim. Sawicki zakończył ją podaniem do Miki, który uderzył z dystansu na bramkę Górnika. Piłka minęła jednak poprzeczkę i mieliśmy rzut od bramki. W 57 minucie rzut rożny wykonywali gospodarze. Krótka piłka posłana na głowę Rytko minimalnie minęła poprzeczkę przeciwników. W 59 minucie spotkania pięknym strzałem popisał się Sawicki, ale pilka minimalnie minęła słupek. W 66 minucie meczu kolejna wrzutka zakończyła się na głowie Młodzińskiego, który strzałem prawie pokonał bramkarza gości. Golkiper Nówki jednak stanął na wysokości zadania i złapał futbolówkę. Młodziński miał dzisiaj bardzo dużo sytuacji na strzały z główki. Kolejna okazję w 69 minucie przestrzelił ledwo trafiając w piłkę. Piękną piłkę w 77 minucie spotkania dostał Młodziński, który sam na sam z bramkarzem bez problemu wykończył sytuacje dając nam dwubramkowe prowadzenie. W 81 minucie piękne dośrodkowanie na Młodzińskiego ponownie zakończyło się bramką. Tym razem sędziowie dopatrzyli się pozycji spalonej i wynik nie uległ zmianie. W 84 minucie Sawicki podał do niepilnowanego na polu karnym Młodzińskiego, który pewnie wykończył sytuacje strzelając w tym meczu drugą bramkę. Do końca meczu wynik już nie uległ zmianie i Noworudzianie pewnie wygrali to spotkanie 4:1. Na wyróżnienie zdecydowanie w drugiej połowie zasługuje Młodziński, który raz po raz znajdował się w sytuacji do strzelenia bramki i kilkukrotnie mógł pokusić się o podwyższenie swojego dorobku strzeleckiego w tym meczu. 

Przeciwnikom z Wałbrzycha dziękujemy za mecz i zapraszamy ponownie 14 października na mecz ligowy do Nowej Rudy!

Dziękujemy również serdecznie kibicom, którzy mimo popsucia się pogody, zjawili się w gronie ponad 100 osób na stadionie w Nowej Rudzie!